wtorek, 10 stycznia 2017

IDEALNE NAWILŻENIE I PIELĘGNACJA CIAŁA - MOJE BALSAMY I OLEJKI


Balsamowanie to chyba najważniejsze i to co najbardziej lubię robić po kąpieli. Peeling ciała robię mniej więcej raz w tygodniu, a potem naprawdę trzeba się dobrze naoliwić:-P by nie mieć podrażnionej skóry. Mam swoich ulubieńców, są to olejki, bo są łatwe w nakładaniu, a efekt gładkości jest natychmiastowy. Zdaję sobie sprawę. że nie wszyscy lubią oliwki, bo wyglądają tłusto na ciele i mogą zabarwić ubranie, ale ja je właśnie uwielbiam. Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszam do lektury...


Może zacznę od mojego ulubieńca - oleju kokosowego. Tak właśnie, olej kokosowy ma zastosowanie nie tylko w kuchni ale i w pielęgnacji naszej skóry. Kwasy tłuszczowe zawarte w oleju kokosowym głęboko penetrują i odżywiają skórę, dzięki czemu jest on doskonałym kremem nawilżającym i wygładzającym. Mogą sięgnąć po niego posiadaczki skóry suchej i odwodnionej. Doskonale zwalcza trądzik, dzięki antybakteryjnym właściwościom kwasu laurynowego. Ma konsystencję białą, stałą, podobna do smalcu, ale po zetknięciu z ciepłem skóry upłynnia się i doskonale nawilża. Ciekawostką jest nawet to, że można go stosować jako ochronę przed słońcem (ma to samo działanie co krem z filtrem SPF 10). Bardzo go lubię, gdyż skóra pozostaje gładka przez długi czas i to jego właśnie używam po peelingu najczęściej. Najlepiej kupić go w jakimś bio-sklepie, gdyż najlepszy olej to taki który jest tłoczony na zimno.


Masło do ciała z kokosem kupiłam w drogerii Kruidvat (coś jak u nas Rossmann) w Belgi. Jest koloru białego o przyjemnym kokosowych zapachu, konsystencją przypomina właśnie zwykłe masło. Idealnie się rozsmarowuje i wchłania. Kosztowało 1.99€, całkiem niedrogo, a jest to produkt dobrej jakości.


Olejek do ciała z kokosem i migdałem kupiłam w Rossmanie, coś około 10 zł chyba. Nadaje się zarówno do ciała jak i nawilżenia skóry głowy (wystarczy 2 godziny przed myciem wmasować w skórę głowy). Ma przeźroczystą, ale mętną konsystencję. Doskonale się rozprowadza i nawilża, pozostawiając skórę lekko tłustą przez jakiś czas, ale z czasem to zanika i pozostaje jedynie uczucie jedwabnego dotyku skóry.


Oliwka pielęgnacyjna Bambino jest szczególnie łagodnym produktem przeznaczonym do codziennej pielęgnacji delikatnej i wrażliwej skóry niemowląt i dzieci, ale również nadaje się dla dorosłych. Skutecznie chroni delikatną skórę przed podrażnieniami i przesuszeniem oraz sprawia, że jest ona odpowiednio nawilżona i natłuszczona. Troszkę dłużej się wchłania, dlatego trzeba ją dobrze wmasować (podobno zapobiega rozstępom). Korzystam z niego podczas wykonywania masażu relaksacyjnego. Podczas nakładania lubię zamknąć oczy, gdyż zapach przypomina mi dzieciństwo.


Naturalny olejek arganowy dla suchej skóry nazywany również "płynnym złotem Maroka". Aplikacja jest trochę utrudniona, gdyż przez pompkę wydobywa się niewiele olejku, ale jest bardzo gęsty i ma przyjemny orzechowy zapach. Nawilża i rewitalizuje skórę twarzy, ciała i włosów. Olejek arganowy znakomicie likwiduje wszystkie problemy suchości, szorstkości i łuszczenia - do tego stopnia, że polecany bywa również osobom ze schorzeniami takimi jak łuszczyca czy egzema. Smarowanie kolan i łokci to gwarantowany sposób na miękką, piękną skórę, zaś oczywiście największy kaliber argan wytacza przeciw zmarszczkom. Dodatkowo, marokański olejek ma właściwości przeciwzapalne i chroniące skórę przed i po opalaniu.


Spray do ciała Louis Widmer w skład którego wchodzą olejki roślinne takie jak: olej słonecznikowy, olejek migdałowy i olej jojoba. Jest łatwy w aplikacji, gdyż wystarczy spryskać ciało i równomiernie rozsmarować. Delikatna, cienka warstwa doskonale i szybko nawilża.


Krem nawilżający Garnier Ultra Doux Body pod prysznic. W poręcznej tubce, o białej gęstej konsystencji. Wystarczy że umyje ciało swoim ulubionym żelem pod prysznic, spłukuje i nakładam balsam. Resztki balsamu spłukuje, wycieram się ręcznikiem i od razu można zakładać ubranie – bez czekania na wchłonięcie się balsamu! To taki szybki sposób dla zabieganych.


Dove Body Milk o kremowej, białej konsystencji. Łatwy w aplikacji, niestety wydaje mi się, że utrzymuje nawilżoną skórę przez bardzo krótki czas około 2 h.

2 komentarze:

  1. Lubię balsamy pod prysznic, ponieważ zwyczajnie nie mam cierpliwości do maziania się po myciu - trochę z lenistwa :P gorzej jednak jeśli występuje jakieś podrażnienie po depilacji, wtedy nie mam wyjścia i muszę się smarować. Balsamy do ciała jednak się u mnie marnują...

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam balsamy pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń